Dziś zabawa w kuchnię molekularną. Zainspirowana Bubble Tea, którą ostatnio piłam, postanowiłam sama stworzyć kuleczki wypełnione sokiem, czyli tzw. kawior z soku owocowego.
Najpierw próbowałam zrobić kuleczki z soku wiśniowego - nie trzymało konsystencji, potem z ouzo (bo widziałam jak jakiś pan robił z wódki :)) - rozpłynęło się w zaskakującym tempie, a na koniec z syropu barmańskiego triple sec. Alleluja, udało się.
Co prawda, zrobiły się kuleczki galaretkowe, ale już wiem, że idę w dobrą stronę. W smaku bez szału, ale ciekawie się to pije jako dodatek :)
Na razie nie zdradzę przepisu, bo sama go nie znam. Dodawałam alginian sodu i chlorek wapnia jak oszalała, więc nie znam proporcji.
Efekt taki:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz